czwartek, 19 sierpnia 2010

UTRWALIĆ CHWILĘ...

„Muzeum w Gliwicach już po raz trzeci zmienia kulturalną sferę miasta w przestrzeń wypełnioną fotografią”. 27 września o godz. 17.00 w sali ekspozycyjnej budynku nr 4 na terenie "Nowych Gliwic" (dawne budynki kopalni "Gliwice") zainaugurowano III GLIWICKI MIESIĄC FOTOGRAFII. Tegoroczny festiwal otworzył wernisaż pt.  Zawsze blisko. Fotografie prasowe Stanisława Jakubowskiego . Tematem bieżącej edycji jest „Utrwalanie”.

Lekarze w białych kitlach i maskach nasuniętych na twarze. Stół pokryty wykrochmalonym prześcieradłem; nad nim rząd stroboskopowych lamp, w pobliżu groźnie błyszczący zestaw narzędzi. Pół -detale serca. Pierwszy przeszczep zakończył się powodzeniem.  (Pierwszy przeszczep , 1985 r.)

Stanisław  Jakubowski  jest legendarną postacią polskiej fotografii prasowej. Z Gliwicami związany od 1946 r. (mieszkał w nich do 1977 r.) , pierwsze twórcze kroki stawiał w słynnym Gliwickim Towarzystwie Fotograficznym przy boku wielu znakomitych kolegów. W latach 1961 – 66 był fotoreporterem „Nowin Gliwickich”. 
 
Korowód rozłożonych czarnych parasoli. Rozlewający się niemal na całej długości kadru, wijący się  daleko pod drzewami, mostem. Na pierwszym planie dwaj kapelani. Pełne zadumy modlitewne skupienie, deszczowa szaruga...(fotografia przedstawiająca pielgrzymkę do Piekar Śl., 1981 r.)

Jego fotografie publikowane były w wielu wydawnictwach szkolnych, albumowych, encyklopediach. Od 1959 r. współpracował z  Centralną Agencją Fotograficzną (CAF), w 1966 r. został jej etatowym pracownikiem na Śląsku. Przez lata był jedynym Polakiem, który otrzymał Złoty Medal „World Press Foto” w dziedzinie fotoreportażu (1970 r.). Tym prestiżowym wyróżnieniem nagrodzono cykl zdjęć pt.  Wyrwani śmierci  , poświęcony katastrofie w Kopalni Węgla Kamiennego "Generał Zawadzki".  Za niego otrzymał także inne znaczące laury.
 
Trwożliwe oczekiwanie ludzi zgromadzonych poza płotem kopalni. Perlisty pot na twarzach  brygady ratowników, walka o życie. Dla przysypanych każda minuta wydaje się ważna. I wreszcie łzy radości przybyłych rodzin,gdy umorusani i wycieńczeni górnicy wyłaniają się z szybu...(Wyrwani śmierci,1969 r.)  
 
 - Staszka zawsze bardzo ceniliśmy za tą niezwykłą, suchą umiejętność dokumentowania wydarzeń. To co widział, starannie rejestrował i zapisywał w sposób pozbawiony gwałtownych emocji, niejako wbrew okolicznościom towarzyszącym przedstawianym   wydarzeniom. Pokazywał, że fotografia reportażowa opisująca los człowieka współczesnego zmusza też do refleksji  historycznej – Tak o pracach Jakubowskiego wypowiada się kolega z GTF-u  , wybitny artysta – fotograf Jerzy Lewczyński.

Dramatyczna , nierówna walka garstki strażaków z wszechogarniającym żywiołem. Hektolitry substancji gaszących, gęste kłęby hebanowego dymu, wielkie buczące maszyny...(cykl   Pożar Rafinerii w Czechowicach – Dziedzicach , 1971 r.)
 
- Zawsze starałem przekazać dany temat w sposób najwierniejszy rzeczywistości, tak aby oglądający poczuli atmosferę  wydarzenia. Mam wykształcenie techniczne; lubiłem ukazywać maszyny przy pracy, relacje człowiek – maszyna. Jednakże to nie maszyna, a  człowiek - który modli się, czeka, pracuje, uprawia sport - był kwintesencją moich obserwacji – mówi  autor.

Szarżujący Kazimierz Deyna, jakiego pamiętali i kochali wszyscy kibice. Opaska kapitana na lewym ramieniu, strach w oczach zawodników rywali... Nieco dalej - zarejestrowana sekunda po sekundzie - niesamowita obrona karnego przez Jana Tomaszewskiego podczas MŚ w piłce nożnej w 1974 r.

- Dobry fotoreporter powinien mieć niesamowity refleks, umiejętność przewidywania, wyczucia chwili. A także odrobinę talentu i szczęścia. Staszek niewątpliwie posiadł te cechy w stopniu najwyższym. Najbardziej cenię jego „zdjęcia sportowe” ; wspólnie jeździliśmy na mecze, robiliśmy zdjęcia, jednak mi nic ciekawego z nich nie wychodziło. Staszkowi przeciwnie - wspomina przyjaciel Jakubowskiego z GTF-u ,  mistrz estetycznego aktu - Michał Sowiński.

Przełomowe wydarzenia 1981 r. Zamieszki strajkujących w Katowicach; niesamowita publiczna spowiedź strajkującego; wspólna modlitwa w Kościele; młody Lech Wałęsa w górniczej czapce, z kilofem w dłoni; całonocne oczekiwanie na podpisanie porozumienia...(Wstrząsający swoim autentyzmem i dokumentalnym uchwyceniem codzienności cykl  tzw.  zdjęć solidarnościowych )

Wystawa czynna jest codziennie od poniedziałku do piątku w godz. 10:00-18:00. Potrwa do 31 października. Wstęp wolny. Do kupienia jest nowowydany album z fotografiami autora.
Program niezwykłych imprez fotograficznych przypadających na III GLIWICKI MIESIĄC FOTOGRAFII znajdą państwo na stronie : www.gmfoto.pl

tekst ukazał się w "Nowinach Gliwickich" 1 października 2008

Polecam esej Leszka Jodlińskiego pt.  Fotograf emocji   poświęcony  Jakubowskiemu -  http://gmfoto.pl/pdf/003_Fotograf_emocji.pdf

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz